7/8.11.2009 - Wietnam - obrona bazy Khe Sanh

W swoim zamyśle organizatorzy wydzielili (było to dokładnie zaznaczone na mapach) obszar bazy o powierzchni około 1/4 obszaru hałdy, a oddziały obsadziły obszar całej hałdy, czyniąc obronę na tak duzym terenie przy tak małej liczebności zupełnie nieskuteczną.
Czy ktoś w ogóle spojrzał na mapę? To retoryczne pytanie o znajomość założeń Sad

. Tych i innych ...

Dialog strzelanki:
"Organizator do uczestników:
- Atakują Was od wjazdu! Ruszcie się!
- Dobra, za moment, OK?"

Cytat:

Wielkie brawa i szacun dla Formacji Śląsk i jeszcze jednej drużyny której nazwy nie pamiętam

A Team Tarnowskie Góry Wink

Wiele osób pisze, że wiele zgrzytów było wywołanych złym podejściem graczy i pewnie jest w tym dużo prawdy, jednak jak dotąd nie widzę logiki w tym, że to VC przyjechał przed Amerykanami.

Legileg super postać, niemal jak żywo wyciągnięty z woja Ruski oficer(dodatkowy klimat).

Razz

będą dostępne foty ? jak tak to gdzie ?
pozdro

Generalnie wielkie dzięki dla orgów ! napocili się panowie Very Happy

(wiem bo siedzieliśmy z Wilem od samego początku) Powiem tak , tym którym się nie podobało niech się "bujają" , proponuję takim osobom żeby się sami podjęli organizacji takiego czegoś i dopilnowali wszystkich graczy....kwestia pieniędzy ?! ---puknijcie się w głowę koledzy ....bawiliście się tam praktycznie za free. Nigdy nie wiadomo jak to będzie z imprezką niestety ...więc można przynajmniej docenić trud i CHĘĆ włożoną w przygotowanie czegoś takiego. Komuś się nie podobało .....to może następnym razem niech się bardziej wczuje w klimat. NIe zawiódł scenariusz ..zawiedli marudzący, upierdliwi, wiecznie niezadowoleni super PROgracze. A którym się podobało to brawo, należycie do wąskiej grupy czujących klimat i bawiących się choćby nie wiadomo co Smile

i o to CHODZI ! Pozdrowienia !

Kopa napisał:

będą dostępne foty ? jak tak to gdzie ?

Fotki są na WMASG:
Strona główna > Forum > Lokalne środowiska airsoftowe > Śląskie > Śląskie - zdjęcia oraz filmy
59 zdjęć.

Dzieki Ubidigi - tam juz szukalem ale jest tylko "pare"
mniejsza z tym
pozdro Wink

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Jak dla mnie manewry udane. Klimat bazy stworzony przez organizatorów oraz po części przez samych uczestników naprawdę doskonały!

Jedyne co można by poprawić to kosmetyczne zmiany scenariusza. Np, że do zwycięstwa VC musi zająć CAŁĄ bazę - na dobrą sprawę utrzymywaliśmy nasz punkt do samego końca, ilu mogliśmy wysłaliśmy do obrony bunkra dowodzenia, ale zostawiliśmy minimalną obsadę by VC nie przejął nie pilnowanego punktu. Jak się okazało było to niepotrzebne bo i tak od tego nie zależało zwycięstwo ani przegrana żadnej ze stron. Jednak nie można rozpatrywać tego w kategoriach błędu, gdyż nigdy nie można przewidzieć jak się rozgrywka potoczy.

Szczygieł (TaTa) napisał:

W swoim zamyśle organizatorzy wydzielili (było to dokładnie zaznaczone na mapach) obszar bazy o powierzchni około 1/4 obszaru hałdy, a oddziały obsadziły obszar całej hałdy, czyniąc obronę na tak duzym terenie przy tak małej liczebności zupełnie nieskuteczną.
Czy ktoś w ogóle spojrzał na mapę? To retoryczne pytanie o znajomość założeń Sad

. Tych i innych ...

Na mapę spojrzeliśmy, a jakże. Jednak ten szczegół umknął, tym bardziej, że każda drużyna z osobna szukała sobie najdogodniejszego miejsca do założenia swoich umocnień, a nie miała miejsc z góry wyznaczonych przez dowódcę strony. Tak się nasza baza rozrosła i mieliśmy za duży teren do opanowania przy tej liczebności.

Chciałbym podziękować organizatorom za trud włożony w stworzenie udanego spotkania. I pomimo przegranej i przedwcześnie skońconych manewrów nie rozumiem tych co się pytaja na co poszła kasa - przypomnijcie sobie jeszcze raz jakie atrakcje dostaliście, a potem przemyślcie sens tego pytania.

Generalnie Orgowie powinni podać namiary na swoje konta by Ci ucestnicy, którzy się poczuwają do obowiązku wpłacali nadprogramowe datki na rzecz pokrycia strat!

Pozdrawiam i liczę na kolejne spotkania w klimatach Nam w tym wykonaniu!

Wielkie podziękowania dla Orgów za możliwość wzięcia udziału w imprezie i wkład włożony w jej organizację, My(Bunker eXplorers)bawiliśmy się doskonale gdyby wszyscy robili co do nich należy(US) i nie przejmowali się pierdołami takich opinii zapewne było by więcej! Były pewne problemy i niedociągnięcia ale odpowiedzcie sobie na pytanie gdzie ich nie ma?! Pytania gdzie moje 10 zł? Panowie nie róbcie sobie jaj! Gratulacje dla VC zasłużyliście na to zwycięstwo... pozdrawiam i oby do następnego spotkania!

@Tomcajs

Ja osobiscie jestem za dolozeniem sie jeszcze do strzelanki, zeby zmniejszyc straty orgow.

Chcialbym jeszcze jedna rade zapodac.

Ze dwa lata temu byla strzelanka organizowana przez Szczygla w podobnych klimatach. Bylem wtedy dowodca jednego z oddzialow. Na dzien przed strzelanka Szczyglo zebral wszystkich dowodcow i razem pochodzilismy po CALYM terenie, pokazane byly wszystkie punkty(VC i NAM'u), wyznaczone obszary ktorymi mieli zajmowac sie konkretni dowodcy i na co zwrocic uwage. Nastepnego dnia zdecydowanie to nam pomoglo oraz dodawalo zgrania i autorytetu dowodcom.

Ps. Czy bialoglowa z tego zdjecia, moglaby zuplodowac zdjecia?

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszyscy tak ochoczo rzucili się do zajmowania pozycji i okopywania się (USA) że nikt za bardzo nie zauważył że takie rozstawienie pozycji doskonale sprawdzające się za dnia okazało się zabójcze nocą.

Jako FAT ze swojej strony narzuciliśmy sobie bardzo wysoki poziom umocnień budując wieżę lotniska Very Happy

i trochę zaplecza, co dało nam sporo zabawy a potem staraliśmy się rozprowadzać po wojakach suszone liście czegośtam.

Brakowało posłuchu dla głównego dowódcy co spowodowało zbiórkę na "płycie lotniska" i jakby na zamówienie chwilę po tym odbicie w pięknym stylu "podarowanych" przeciwnikowi pozycji.

Udało mi się jeszcze brać udział w patrolu poszukującym szlaku Hosimina Wink

zdjęliśmy kilku snajperów i zdobyli jeden z PK na tym szlaku, planowaliśmy jeszcze we dwie osoby zdobyć bazę VC ale jakieś 100-200m od niej prawie wpadł w naszą zasadzkę patrol USA szukający pilota.

Ciekawym pomysłem był pożar samolotu i tu znowu brak posłuchu zrobił swoje.

Ogłoszenie zakończenia walk też było w tej konkretnej sytuacji rozsądne, co prawda kilka punktów się jeszcze broniło a przed sztabem przeciwnik został zatrzymany na linii pasów startowych jednak zbyt dużo "trupów" USA było w bezpośrednim zasięgu walk i każda chwila mogła doprowadzić do przykrych w skutkach urazów.

Dla mnie impreza jak najbardziej udana nawiązało się braterstwo broni z Bunkersami chociaż i tak w ciemnościach posyłaliśmy sobie wzajemnie serie w plecy Wink

przypadkowo oczywiście

Te zdarzenia jako że imprez nocnych jest zdecydowanie mniej dają do zrozumienia że system identyfikacji i umocnień w nocy funkcjonuje całkiem inaczej niż w dzień.

Pozdrawiam tych co się dobrze bawili - bo to oni są zwycięzcami
gratuluję tym co wygrali - bo są podwójnymi zwycięzcami
a tym co się nie podobało - też życzę wszystkiego dobrego na kolejnych imprezach

elgeniusz napisał:

Czy bialoglowa z tego zdjecia, moglaby zuplodowac zdjecia?
[link widoczny dla zalogowanych]

To chyba jednak nie "białogłowa" a brunetka była Wink

zdjęcia od Kruchego
[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 07 Mar 2008 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

elgeniusz napisał:

@
Ps. Czy bialoglowa z tego zdjecia, moglaby zuplodowac zdjecia?

[link widoczny dla zalogowanych]

Mówisz masz Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]