Ograniczenia mocy

Jeżeli ktoś strzeli komuś w twarz z odległości mniejszej niż 10m lub strzeli tak że poszkodowany i osoby biorące udział w strzelance uznają ten strzał za karygodny, to osoba poszkodowana będzie mogła dokonać tego samego strzału z tej samej odległości z repliki z której dostał (prawo oko za oko) o tym czy można zrobić odwet decydują wszyscy gracze jednomyślnie, a to czy poszkodowany zrobi odwet to jego decyzja, ponad to jeśli ktoś zrobi komuś krzywdę w postaci dziury w karku, twarzy ręce i gorzej to nie będzie reguły oko za oko tylko wykluczenie z np 5 następnych strzelanek

wiem ze to drastyczne środki, ale myślę że to będzie najlepsza metoda na zminimalizowanie takich sytuacji, bo jak ktoś poniesie karę za swoje czyny to się zastanowi następnym razem zanim strzeli... i chciałbym żeby mod czy ktoś zrobił ankietę, o tym czy taka reguła ma być wprowadzona, lub zmodyfikowana....

Ok to ja co nieco wyjaśnię Smile

. Dobermann masz całkowitą rację co do wszystkiego, strzelanie po krzakach, w trawie, z biodra itp. Po prostu każdy musi założyć, że w twarz może dostać przypadkiem i wtedy nie należy płakać i się złościć.
A co do wcześniejszego mojego postu. Nie sprecyzowałem mojej wypowiedzi za co przepraszam. Dokładniej chodziło mi po prostu o to: Widzimy np. człowieka ułożonego bokiem i do tego widać go prawie całego. Po prostu założeniem jest w tym momencie strzelić w klatę, a nie w głowę Wink

. Po prostu nie napisałem, żeby nie strzelać celowo w nieosłonięte ciała, jeżeli mamy wybór "gdzie strzelić". Post mój był skierowany do osób, które lubują się w strzelaniu specjalnie w głowę, lub mają dziwną przypadłość, że niby nie celują a bardzo często w nią trafiają (czy w dłonie).
A ograniczenia (choć często teoretyczne) w danych sytuacjach (w praktyce) też są potrzebne, po prostu trzeba je traktować elastycznie. Jeżeli ich by w ogóle nie było, a nie wszyscy mają zdrowy rozsądek, to potem dochodziło by do sytuacji gdy 400 fps strzela na ślepo serią w budynku "bo nikt nie zabronił" Smile

.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że teraz napisałem zrozumiale Smile

.

Darth Vader. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach wystarczy delikwentowi zdrowo nagadać, a w razie problemów wykluczyć z miejsca ze strzelanki, a jak naprawdę podskakuje to dopiero wtedy zakazać. Metody, które Ty opisałeś wydaje mi się, że nie będą potrzebne bo na szczęście gramy w gronie normalnych ludzi Wink

, a jak zdarzają się inni, to sposób podałem wyżej.

Co myślę o "oko za oko"? Podam przykład:
Strzelam się z kimś, wystawił mi łeb. Ja prawie z przyłożenia nie strzeliłem mu w twarz, tylko powiedziałem "nie żyjesz". Delikwent się za wszelką cenę nie chce poddać i nie słucha argumentów "nie chciałem, Ci zrobić dziury w twarzy". Więc następnym razem strzelam mu w twarz. Delikwent wyskakuje z rykiem i mówi, że strzeliłem mu z premedytacją w twarz (ma rację) i chce "oko za oko" przy ludziach. Co wtedy zrobić? Nie znacie sytuacji a np. delikwenta uznajecie także za osobę godną zaufania. Co wtedy zrobicie Wink

?

Moim zdaniem takie "mocne" metody nauczania są nie potrzebne.

RED mógłbym się z twoim stanowiskiem zgodzić... ważne żeby było jak najmniej takich sytuacji; ale jeśli będą się powtarzać i to przez te same osoby, to trzeba będzie coś z tym zrobić...

PS: ja dostałem 5 razy z aeg po masce 2 razy przypadkowa i 3 tylko dla tego że osoba strzalająca widziała że mam maskę... po za tym dostałem nie raz w łapę, kolega nawet mi palec wybił z słabego springa, więc teraz latam w rękawicach...