22.11.2009-Bażanciarnia

Jako Zieloni 2, czyli grupa dostarczająca komputer na lotnisko na początku zabawy meeeelduję, iż komputer dotarł tam cały, zdrowy i bezpieczny. Więcej na teren lotniska nie wchodziliśmy Smile

Co do samej imprezy,. bede szczery. Było fajnie, ale bywałem na dużo lepszych Wink

Tak czy siak, zaangażowanie orgów było b.duże, i to sie liczy! Smile

PS : Limity ammo to chyba tylko u zielonych były :<

Myśmy byli ZIELONI 1

Chyba sobie żartujecie z tym PCetem, sam go przyniosłem i gdybym wiedział, to bym go "targał" do końca zabawy.

BeBe napisał:

Chyba sobie żartujecie z tym PCetem, sam go przyniosłem i gdybym wiedział, to bym go "targał" do końca zabawy.

Niestety nie i to jest smutne bardzo. Jak widać nie wszyscy potrafią się bawić.

Tak dziękujemy tym co go zniszczyli, nie wiem kto to był dokładnie ale wnioskuję, że ktoś z czerwonych ba na pewno bo zieloni byli tam tylko na poczatku aby go dostarczyć.

Dokładnie iNTER nie każdy potrafi docenić coś od kogoś.

Byłem świadkiem gdy pc leciał w strzępy niestety nie zapamiętałem xywki rzucającego wiem tylko tyle że był z grupy czerwoni 2 chciał go dorzucić na dach "lotniska" niestety jak napisał poprzednik nie wyszło.

To niech teraz pokaże, że ma COJONES i niech odkupi, za głupotę trzeba płacić!!!

Fajnie było i miło, do pełni szczęścia tylko fot brakuje.

Foty są,nawet już zrzucone.Czekają tylko na obronienie...
Fakt ten zakomunikuję odpowiednim postem,popartym adekwatnym linkiem.
Cierpliwości Wink

Witam

Dziękuję Organizatorowi za umożliwienie zabawy Smile

Zadania, rozkazy przez tel, sztab itp. super
Założenia: np ograniczenia ammo też super żeby się jebanka nie robiła

Szkoda tylko, że nie było sprawdzane rzeczywiście IM i Czerwone szmaty, bo ostatnimi czasy od ludzi (i to dobrze mi znanych) często słyszę:
"im? szmata? i tak tego nie sprawdzą (tu śmiech)" a to dość smutne jak słyszę to od starych "wyjadaczy"..

To co było nie tak, jest winą tylko uczestników czyli nieczytanie forum
a głównie nie stosowanie się do limitów ammo acz na szczęście, sporadycznie (przynajmniej to co ja widziałem).
Niestety w natłoku zdarzeń często nie można było danego osobnika namierzyć a szkoda.

Pomyśleć, ze wystarczyło zebrać drużynę na początku, przekazać im słownie dokładnie jeszcze raz wszystkie zasady, patrzeć w polu, żeby nie zapominali o nich - i jakoś wszystko fajnie śmigało.

Jeszcze raz dziękuję organizatorowi i innym uczestnikom stosującym się do zasad.

Co do kompa:
Niech osobnik przynajmniej honorowo kasę odda.

Dzięki

EDIT: Mi się też podobało Smile

EDIT:

Org powtarzał zasady na początku a i owszem, ale widziałem masę osób która miała to "gdzieś", albo słyszeli tylko część, więc potem nie dziwne, że nawet nie wiedzieli (nie chcieli?) o ograniczeniach.

RED napisał:

Pomyśleć, ze wystarczyło zebrać drużynę na początku, przekazać im słownie dokładnie jeszcze raz wszystkie zasady, patrzeć w polu, żeby nie zapominali o nich - i jakoś wszystko fajnie śmigało.

Było na początku przypomniane przez org'a. Więc wchodzi w grę tylko nieuczciwość uczestników. Mi się podobało. Tyle mam do powiedzenia.

Jak Dla mnie super tyle Wink

A koleś który rozjeba.... kompa powinien dać kasę ( TĘPY CHU.. )

Co do kompa to sytuacja się już wyjaśniła więc "hold your horses" Panowie Smile

Wszyscy nerwowi bo zdjęć niema.

Ok już nie płakać dzieci,foty nadchodzą Smile

Oto link do fotografii:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszelkie komentarze mile widziane.
Proszę o stosowanie się do tekstu z opisu: Wszelkie wykorzystanie fotografii za wiedzą i zgodą autora.

Jako,że poświęciłem na ich obróbkę piątkowy wieczór,oczekuje na zaproszenie(na inny piątkowy wieczór),które by mi ten fakt zrekompensowało Laughing