AEGowiec VS SPRężynowiec :P

wracajac po wielkiej strzelance slaskiej ide sobie za 3 wymiataczami z jakimis ekstra gnatami i wyposazeniem itp itd... ide za nimi i slucham ino i slysze cos ala: "kurrcze kiedys sie latalo ze springiem, skradalo sie, podchodzilo, czailo i byl klimat a teraz wszyscy z aeg'ami lataja i jak cos sie widzi za krzakami to sie serie po prostu wali..." to byl koniec konkluzji z ich strony na ten temat. ale coz nie do konca jest to zle poniewaz po prostu niekiedy innego wyjscia nie ma a co wazniejsze takie sianie jest nawet niekiedy wymagane. tudziez na jakiejs walsnie strzelance w 4 osoby bronilismy punktu gdy pojawil sie wrog... jeden z naszych ostrzelal dowodce ale co z tego jak oni mieli przewage liczebna i mieli wszedzie prawie aeg'i i do tego minimi? po prostu z kczaczkow, za ktorymi sie krylismy byla jedna wielka kaszanka nafaszerowana kulkami. starcie bylo ktorkie i konkretne i owi wrogowie poprostu zmiazdzyli nas. naprawde nie mam nic naprzeciwko strzelaniu po krzakach. bo niby co w tym zlego? brak klimatu? pozatym ja bym tak nie mowil o kazdym, ze jest albo nie jest "pro". niby sie strzelaja dlugo niektorzy ale widac, ze dzieciece podejscie maja. ja tam w sumie gine co rusz ;] ale mi nie chodzi o to zawsze, zeby imec fragow wypizdu, jakies statystyki ble ble. to jest moje hobby a nie wyscigi.

Jak nie było aegów to każdy biegał i miał ten swój 1 celny strzał ,a teraz robią to za niego kulki , bo każdy wali gdzie popadnie Smile

np ja ,ale sie ucze tym grać Smile

LechU napisał:

Jak nie było aegów to każdy biegał i miał ten swój 1 celny strzał ,a teraz robią to za niego kulki , bo każdy wali gdzie popadnie Smile

np ja ,ale sie ucze tym grać Smile

jassssssssssne.

jak wszyscy mieli springi, to tez sie nie mialo miejsce takie supermegaduper czajenie sie. a to dlatego, ze bylo wiadomo, ze jak nie trafisz, to zawsze zdarzysz poprawic, bo przeciwnik tez ma springa

chodziło mi ze bardziej mieszane że miało tam kilka os aegi z tm za 800 zł ... a teraz prawie wszyscy mają aegi Smile