9.03.08 (Nd) Strzelnica - Rybnik

Wysłany: Śro 1:16, 12 Mar 2008

Panowie nie trudźcie się z wrzucaniem, zaraz będzie na ftp i nikt nie będzie miał problemu ze ściąganiem.

Tylko trochę cierpliwości Wink

EDIT: Okej, z przykrością stwierdzam iż pomysł z ftpekiem (a właściwie jego wykonanie) legło w gruzach. Więc kto już ściągnął i ma większą dozę cierpliwości niż ja niech wrzuci na inny serwer... Dziękuję i Przepraszam.

Wysłany: Śro 15:57, 12 Mar 2008

Ale namieszałeś Bransol Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

lub

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 16:15, 12 Mar 2008

a ja już ściągnełem z tego megauplouda, ale tyle co się naklołem przy ty transferze to na 3 lata Razz

kilka fajnych fotek jest Smile

Wysłany: Śro 17:07, 12 Mar 2008

Kod:

File: 100SSCAM.rar
File size: 376.67 Mb
Description: ----------
to download this file use "Internet Explorer"
ADSTechnology
Please open this link in "Internet Explorer"

Ratunku...

Wysłany: Śro 17:31, 12 Mar 2008

Mam ten sam pierdzielony problem... Noah dasz rade wrzucic te zdjecia na Picturepush'a?

Adres do galerii: [link widoczny dla zalogowanych]

Login do konta: [link widoczny dla zalogowanych]
Hasło: cyma

Mozna urzyc tego konta zalozonego na wospa. Musial bys tylko zmniejszyc zdjecia.

Wysłany: Śro 19:41, 12 Mar 2008

Bransol, na przyszłość proszę wrzucaj też archiwum z plikami o niższej rozdzielczości w bardziej dostępne miejsca (nie każdy chce ściągać archiwa po paręset MB z serwisów składających się głównie z adów i pop-upów Neutral

).

Wysłany: Śro 19:45, 12 Mar 2008

Wprawdzie nie dostałem jeszcze zgody od Bransola ale przebrane fotki w rozdzielczości 800x600 można zobaczyć na naszej stronie
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 19:50, 12 Mar 2008

I chwała ci za to Smile

Wysłany: Śro 20:50, 12 Mar 2008

Zgodę?

to Wy jesteście na tych fotkach Razz

Wybaczcie zamieszanie ale nie zwykłem celować przez obiektyw Wink

Wysłany: Śro 22:27, 12 Mar 2008

a tu w oryginalnej rozdzielczości

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Czw 0:13, 13 Mar 2008

Dobermann napisał:

A koniec końców i tak ten "szturm" był zbyt wczesny i został zlikwidowany. Jeszcze jedno - usłyszałem w pewnym momencie od kogoś że "do 15 miało być zawieszenie ognia" - sorry, ale jestem na 100% pewny, że ani ja, ani Radzu, ani nikt inny z organizatorów czegoś takiego nie powiedział.

Cookie (jeśli przekręciłem ksywke to mnie poprawcie) zgłaszał się do organizatorów przez PMRke i otrzymał informację, że atak ma nastąpić o 15. Słyszały to bodajże 4 osoby, w tym ja. Więc albo ktoś sobie zrobił jaja albo nie wiesz wszystkiego... Wink

Tyle.

Wysłany: Czw 1:04, 13 Mar 2008

Jako, że to ja miałem PMRke ustawioną na kanał 1 z organizatorów (ustawioną i włączoną cały czas tylko na ten kanał) i ze mną się kontaktowano, wtrącę swoje trzy grosze.

Zaraz po zdobyciu przez aliantów radaru, odezwał się do mnie ktoś z niemców co mają dalej robić. Odpowiedziałem, że musimy wytrwać z tym radarem gdzieś w lesie, możemy się schować i zrobić desant (nic nie mówiłem o której to ma nastąpić godzinie, bo niemcy tego nie wiedzieli), a niemcy mogą nas szukać. Tak więc alianci wycofali się do miejsca startu, gdzie po krótkiej naradzie i podziale sił ruszyli w stronę morza. Po drodze na takiej polance przed wałem zlikwidowaliśmy oddział niemców 2-3 osoby, reszta uciekła. Alianci dalej kontynuowali marsz w kierunku morza. Z tego co dało się zauważyć wszyscy niemcy byli na wałach, więc od czasu do czasu Was nękaliśmy. W pewnym momencie ktoś się zgłosił do mnie, że co macie robić. Powiedziałem, że alianci maję desant dopiero o 15 (choć tego nie powinienem robić). W tym momencie dało się słychać, wśród niemców, że desant o 15 i jak chcecie to możecie zejść z wałów na poszukiwania radaru. Nie pamiętam kto z aliantów do Was krzyczał prosząc o Wasze wejście w las, ale mu się udało, czego efektem była moja ucieczka przed oddziałem niemców (kto mnie gonił może potwierdzić). Co później zrobił ten odział i gdzie poszedł nie wiem. Wiem tylko, że niedaleko miejsca gdzie ja zginąłem, znajdował się 4 osobowy oddział aliantów z radarem. Czemu ich nie zaatakowali, nie wiem, a może ich nie widzieli. Przewaga liczebna była, więc szansa na odzyskanie radaru była spora.

Tak jak zdarzają się wpadki z wchodzeniem na wodę, tak również mogą się zdarzyć inne. Ale tak jak napisał wcześniej Szczygieł, niedociągnięcia się zdarzają i nie ma się o co kłócić.

Wysłany: Czw 9:40, 13 Mar 2008

tak dla uzupełnienia obrazu - ten 4-osobowy oddział z radarem (Wilu, Czarny, Komora i ja) zamelinował się porządnie z dala od miejsca walki na jakieś pół godziny i widzieliśmy Niemców czeszących las, ale bez wzajemności Smile

Wysłany: Czw 13:44, 13 Mar 2008

No dobra... przyznam się, że to ja krzyczałem bo słyszałem właśnie refleksje Cookiego na temat nowych wieści (15 desant, można iśc do lasu), a że z Olkiem siedzieliśmy w sporej odległości gdzie nasze gnaty nie dawały rady to po godzinie siedzenia rozochociłem niemców do opuszczenia okopów i niestety skutek tego był tragiczny dla nas bo 4 aliantów zostało zannichilowanych nawałem niemców wylewającym się zza wałow ;] czyli nauka na przyszłość - nie wywołuj wilka z lasu.

Wysłany: Czw 14:29, 13 Mar 2008

Mogłeś zarzucić najśmieszniejszy żart świata, przy szturmowaniu radaru pomogło Razz