28 04 2013 Chomiczówka 10:00

A co ze zdjęciami, było wgl coś robione ?

Dzieki za miłą niedziele. Nie spodziewałem się że bedzie tylu ludzi Razz

Dzieki Bamper za organizacje i dzieki wszystkim obecnym za dobra zabawe.
Scena z drzewem i pistoletami epicka Very Happy

Do nastepnego

Już czuje zakwasy Smile

, wszystko mnie boli, wróciłem brudny, przemoczony .. było zajeb... Very Happy

Dzięki za zabawę, za adrenalinę .

Koledze w mundurze Ludowego Wojska Polskiego dziękuje jeszcze raz za zafundowanie mi stany przedzawałowego Razz

i jeszcze raz przepraszam za tak chamską serię Sad

Takich strzelanek proszę więcej Smile

trOLLO napisał:

Koledze w mundurze Ludowego Wojska Polskiego dziękuje jeszcze raz za zafundowanie mi stany przedzawałowego Razz

O co Tobie chodzi xD ?

PW się zjeb... ?

Smietniku nie trzeba tu robić...

Zaraz się RED zdenerwuje i zamknie...

Fotki będą jak będą... Dajmy żyć Shardacowi...

Scenariusz oklepany, brak dowodzenia i zorganizowania przynajmniej połowy mojej drużyny(w kilku trzymaliśmy się razem to było wiadomo co się dzieje), w pogodzie nie widzę nic nadzwyczajnego twardziele - była lajtowa, czas gry był niemalże minimalny.

Oczywiście Bamper nie piję do ciebie. Dobrze że komuś się chce coś organizować. Po prostu wylewam z siebie swoje przemyślenia.

Kiedyś ludzie grający w AS starali się udawać wojsko i uczyć się wojskowych myków ponieważ kpiło się z takich co nic nie kumali. Teraz co krok spotykałem brak komunikacji i pojedyncze zguby w środku lasu które leżą i czekają aż im ktoś na lufę najdzie aby chwilę później zginąć jak bozia przykazała pod ogniem reszty teamu przeciwnika bo nie wiedzą jak czy boją się gdzie ruszyć doopę kiedy zostają sami. Może to właśnie jest lepsze w MilSimie czy innych pr0 Uber scenariuszach, odpadasz to już nie wracasz albo wracasz całym oddziałem. Nie ma takich sierot dookoła.

Radia używa na oko co 10'ta osoba, komunikacja po nim jest co najmniej mało fachowa więc to może i dobrze, komunikacja głosem czy określanie kierunków prowadzenia ognia etc. nie istnieje, podczas wymiany magazynków nikt nie osłania ogniem, a kiedy się pod niego dostajesz żaden kumpel z teamu nie pokrywa miejsc z których do ciebie strzelają. Jednym słowem minimum wiedzy i współpracy. Jak tu się wycofać spod ostrzału kiedy nikt nie osłania? Wychodzi na to że kryj się i giń bo nie masz szans.

Btw. kiedy zaczynałem strzelać te kilka lat temu grało się wtedy tylko scenariusze bez respów z ograniczeniem czasowym. Wygrywała zazwyczaj drużyna bardziej zgrana i z lepszym planem... tak omawiało się gdzie się idzie oraz co się będzie robiło, niesamowite co? Wink

Może ja już po prostu na to za stary jestem.

Ogółem było fajnie... podczas drugiej części. Przeczyściłem lufę z kurzu.

OSCAR
VICTOR
ECHO
ROMEO

Panowie, Chylę czoła. A ja co najważniejsze dobrze się bawiłem. a frekwencja dopisała. Czego chciec więcej. Do następnego.

Dzięki Panowie i Panie za strzelankę Wink

brak doświadczenia dał mi znać o sobie ale mam nadzieję, że będzie jeszcze kupa okazji żeby je zdobyć Very Happy

Dzięki za dobrą zabawę.

Dzięki za :
- wymianę
- frekwencje
- poświęcenie czasu na org.
Bamper pytał na dachu jasno czy coś było nie tak !!!
a nie teraz płacz na forum a chyba że to też taktyka

Bamper było prze zaj....... nogi w d.... wchodzą

Good Job!

Lamus napisał:

Scenariusz oklepany, brak dowodzenia i zorganizowania przynajmniej połowy mojej drużyny(w kilku trzymaliśmy się razem to było wiadomo co się dzieje), w pogodzie nie widzę nic nadzwyczajnego twardziele - była lajtowa, czas gry był niemalże minimalny.

Oczywiście Bamper nie piję do ciebie. Dobrze że komuś się chce coś organizować. Po prostu wylewam z siebie swoje przemyślenia.

Kiedyś ludzie grający w AS starali się udawać wojsko i uczyć się wojskowych myków ponieważ kpiło się z takich co nic nie kumali. Teraz co krok spotykałem brak komunikacji i pojedyncze zguby w środku lasu które leżą i czekają aż im ktoś na lufę najdzie aby chwilę później zginąć jak bozia przykazała pod ogniem reszty teamu przeciwnika bo nie wiedzą jak czy boją się gdzie ruszyć doopę kiedy zostają sami. Może to właśnie jest lepsze w MilSimie czy innych pr0 Uber scenariuszach, odpadasz to już nie wracasz albo wracasz całym oddziałem. Nie ma takich sierot dookoła.

Radia używa na oko co 10'ta osoba, komunikacja po nim jest co najmniej mało fachowa więc to może i dobrze, komunikacja głosem czy określanie kierunków prowadzenia ognia etc. nie istnieje, podczas wymiany magazynków nikt nie osłania ogniem, a kiedy się pod niego dostajesz żaden kumpel z teamu nie pokrywa miejsc z których do ciebie strzelają. Jednym słowem minimum wiedzy i współpracy. Jak tu się wycofać spod ostrzału kiedy nikt nie osłania? Wychodzi na to że kryj się i giń bo nie masz szans.

Btw. kiedy zaczynałem strzelać te kilka lat temu grało się wtedy tylko scenariusze bez respów z ograniczeniem czasowym. Wygrywała zazwyczaj drużyna bardziej zgrana i z lepszym planem... tak omawiało się gdzie się idzie oraz co się będzie robiło, niesamowite co? Wink

Może ja już po prostu na to za stary jestem.

Ogółem było fajnie... podczas drugiej części. Przeczyściłem lufę z kurzu.

OSCAR
VICTOR
ECHO
ROMEO

Jak najbardziej Ciebie rozumiem Wink

Ale post jest nie na miejscu, bo od początku była informacja, że jest to scenariusz pod czystą zabawę Wink

Miała być wymiana kompozytu - BYŁA ! Very Happy

Miała być dobra zabawa - BYŁA! Very Happy

Taktyka ? Jak dla mnie była... nie mówie że jakaś super uber... ale my w moim team się dogadywaliśmy, byliśmy podzieleni wstępnie na 3 pododziały, ale zmieniliśmy to na 2, a później w końcówce na jeden...
Jeden krzyczał na drugiego i dalej... Tym się motywowaliśmy...
Jak dla mnie moja drużyna grała bombowo ^^
Dzięki Wam Wink

To tyle...
Krytyke przyjąłem, ale się tym nie przejmuje xD

Pzdr.

Wyjątkowo dobra strzelanka zważając na panujące warunki
na następny raz proponuję low cap Smile

i jeszcze przydało by się zmienić system przejmowania punktów (te monety mogą nie do końca wypalić), jak na coś sam wpadnę to dam znać - podoba mi się pomysł z zegarem szachowym

Aloha!

Dziękuję za wymianę kompozytu, było bardzo miło. Przepraszam, że musiałem wcześniej uciekać, ale praca wezwała i nie było ucieczki. Mam nadzieję, że moja składka za imprezę dotarła do Ciebie, Bamper, zostawiłem ją w worku.

A poniżej obiecane zdjęcia. Karolina przeprasza, że jest ich tak mało, ale:
1) Przemokła do cna, a z tego powodu przemarzła. Więc wróciła ogrzać się do auta już po nieco ponad godzinie.
2) Niestety o ile wydzielony teren był fajny pod strzelankę, to kiepski pod fotografowanie. Było trudno wejść między drzewa aby nie zdradzić czyjejś pozycji i nie dostać darmowej kulki. Dlatego głównie obstawiała wolniejsze przestrzenie, co też radzę brać pod uwagę jeśli ktoś chce w przyszłości fotki. Smile

3) Jak zwykle najwięcej zdjęć mają ci, którzy się trzymali najbliżej mnie. ;P

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam!

Tak dotarła, domyśliłem się po tym jak dowiedziałem, się że już zniknąłeś Wink

Dzięki za fotki.

Pzdr.