26.5.2007 Take and Hold ERG

technikalia pozałatwiane, tajne misje wypisane itd

Na pewno będą ludzie w sobotę, więc jak ktoś nawet w ostatniej chwili się zdecyduje to zapraszam. Od jutra nie będzie mnie na necie... na "polanę harcerską" światłowodu nie pociągnęli.

601140667 - jeszcze raz przypominam

Będę.
Polecam każdemu druknąć sobie mapę i zasady bo bez tego się nie pogra ;P (+ zapamiętać ile się da Razz

).
Do zobaczenia

Dowódcy dostaną mapki i set zasad ode mnie, więc po 1 na drużyne będzie. Jak ktoś na swoją rękę chce sobie zrobić, to tu jest wersja do drukowania (po co cisnąć zielony tusz jak kontrastu nie będzie?).
[link widoczny dla zalogowanych]

Wogle będzie 1 obchód. Więc każdy zobaczy 5 punktodajnych bunkrów... i później raczej ich nie pomyli (nie da się tego obchodu ominąć bo część ludzi nigdy na ERGu nie grała). Reszta... no to już problem orientacji Smile

.

Niestety z powodu awarii sprzętu nie jestem w stanie zjawić się na strzelance... Sad

za niedogodności przepraszam

Edit: meet and greet nie przy Kościółku, tylko tam gdzie się zazwyczaj na ERGu stawia samochody. Ochrona chce żeby wszyscy przeszli koło ich budki.
Czyli - wchodzimy głównym wejściem, a potem wewnętrzną drogą pomiędzy budynki.

MOD: A dokładniej zaraz po minięciu stróżówki skręcacie w lewo i w prawo (jedzeimy / idziemy lewą stroną tej chali, a nie przez środek ! - http://www.asggliwice.fora.pl/tereny-jak-trafic-uwagi-t96.html )

No po wielu problemach z dojazdem wreszcie mogę zgłosić swoją obecność Very Happy

Jeśli ktoś miałby wolne miejsce w aucie z Gliwic (konkretnie z pod radiostacji lub pkp czypiastów) to byłbym chętny.

Z pewnością zostanę jak długo się da Smile

a raczej na jak długo pozwoli mój dojazd, najchętniej został bym do niedzieli, lecz mój namiot i spiwór zostały w Rydach, jakos mi się może uda załatwić jakiś śpiwór więc jeśli ktośbędzie miał jakieś miejsce w namiocie to także chętnie skożystam Smile

Do zobaczenia jutro Very Happy

Mnie jednak nie bedzie musze sie jutro na uczelni pojawic :/ .

Podziekowal za wymiane kulek. Razz

I raz jeszcze przypomnienie o okularach nawet jak sie tylko obsewuje to nie zwalnia to z obowiazku ich noszenia, bo inaczej beda problemy ktorych niechcemy miec.

Dzięki za zabawę.
Ps. Mam 4 baterie AAA, które zapomniałem oddać koledze (przepraszam, że nie pamiętam ksywki Sad

). MSG ME.

EDIT: Sprawdzcie czy nie macie kleszczy.

był klimat... goracy
pewno z założenia inaczej to Peterus wyobrażał sobie jednakże było git bo możnaby sie pozastanawiać właśnie nad jakimiś troche bardziej skomplikowanymi scenariuszami niż przeważnie. najlepsze to chyba to, że się zmęczyłem jak dzika świnia i wypociłem takowoż. miło było i do zobaczenia na polu walki (tudzież niektórych na Tornado).

Dzięki za strzelankę w imieniu SPAT Śląsk. Mimo, ze warunki atmosferyczne i nasze kamo nie były sprzyjające to z dupy się lało i ogólnie było godnie (DA nawet udało się wykompać w oporządzeniu).
W rewanżu możecie spodziewać się scenariusza w terenie zurbanizowanym (CQB), nad którym zacznę przcować około czwartku i jak tylko go dopieszczę zorganizujemy mini manewry.

Pozdro

Było bardzo fajnie, dziękować za wymianę kulek.

Jedna uwaga - scenariusz mógłby być znacznie prostszy, pomysł z bunkrami etc. niezły, natomiast z liczeniem punktów za to, za tamto już niezbyt. Co za dużo to niezdrowo i mało kolorowo, na drugi raz lepiej IMO trzymać się prostych zasad respów co kilka minut. "Dobijanie rannych" też może w teorii wyglądało nieźle ale w praktyce utrudniało grę a w paru sytuacjach trzymanie się zasad powodowało konieczność siedzenia w głębokich krzaczorach po "śmierci" przez długi czas.

Dzięki za strzelankę Very Happy

(no bo niestety na tym się skończyło)

Co do scenariusza to moim zdaniem byłby dobry gdyby była w nim jakaś fabuła, myślałem że skoro organizują go RPG'owcy to będzie coś ciekawszego, zasady moim zdaniem całkiem dobre i nawet dobrze dobrane budynki, ale .... no właśnie, w każdej z drużyn powinno być conajmniej po 20 ludzi i jakaś dobra fabuła.

Gdyby jeszcze było więcej ludzi albo SPAT nie zwinął by się tak szybko to było by więcej okazji do postrzelania .

Co do ludzi z Tornada to było by lepiej gdyby lepiej znali zasady AS ( ściąganie gogli, głośnie przyznawanie się że się oberwało i przedewszystkim trochę wojskowego poruszania - niekiedy nie było wiadomo czy dana osoba dostała i idzie na respa czy zaraz podniesie pistolet i zacznie do ciebie strzelać).

Organizatorowi mam tylko jedo za złe, rozwalony palec tym przeklętym rougerem, mam nadzieję że w przyszłości będziesz celniej strzelać do ludzi oddalonych o 5m jeśli już musisz, bo krew z palca mi do teraz leci.

Mam nadzieję że wszystkie te doświadczenia nauczą nas czegoś na przyszłość by lepiej organizować takie większe imprezy Smile

Sorry za ten strzał. Chciałem do ciebie podejść i guna przyłożyć, ale wystraszyły mnie kroki po prawej (waszych 2 tam jeszcze było) i pociągnąłem za spust.
Fabuły, oraz misje specjalne wyrzuciłem bo IMO nie było na to miejsca.

Hmm jak chciałeś się zabrać, to czemu słowa do mnie nie powiedziałeś ?????? Miejsca przy ognisku miało zabraknąć ??????

Co do punktów - teraz wiem jak lepiej dało się to zrobić. Po fakcie...
Medyk powienien mieć jakieś małe znaczniki i wyrzucać po 1 przy leczeniu. Za to w bunkrach byłyby duże znaczniki, które brałoby się o określonych godzinach.
Nie byłoby co pisać, na koniec zostałyby materialne dowody.

Największy błąd to było wycofanie się z mixowania drużyn.
Spodziewałem się że tak się to właśnie skończy... różnice będą dzielić.
Gdyby np SPAT był poszatkowany to pewnie nie zmyliby się tak szybko - nie wiedząc o tym, że reszta też chce już jechać. Gdyby Tornado było poszatkowane to dostosowałoby się w inny sposób itd.

A drugi byłą od góry - to niedopasowanie. Jeżeli będzie kiedyś tam w przyszłości Take and Hold 2... to będzię się trzeba upewnić, że wszyscy piszą się na 8h gry + pewną część czasu poświęconą na nie strzelanie (leżenie i czekanie na ratunek lub nóż/wracanie po punkty do bezpiecznego miejsca). Wczoraj scenariusz grała drużyna czerwona. Biała "chciała komuś walnąć" a czarna miała hmm... mieszane motywacje. Lepiej by w tych warunkach wyszedł jakiś tradycyjny vip, konwój, czy atak vs obrona.

BTW wygrali czerwoni z około +12, potem biali z -9 i czarni z -15. No... a mi się wczoraj fajnie strzelało.

Gwoli uściślenia, żeby się nie myliło.

U mnie (możliwe, że to mój błąd) Spatowcy ("G") to byli czarni, Niebiescy to drużyna gdzie był Ezz ("2"), czerwoni -my ("O").
Punkty - 12:00 - N, O, U, 14:00 - N, O, odjąć 2 rannych, czyli 23 pkt, z czego U to praktycznie punkty za darmo - kraniec terenu a my mieliśmy po prostu blisko., dlatego ten punkt potem olaliśmy. PKT G był pusty, więc nie liczymy (SPATowcy się wtedy zbierali). Ogólnie na punkty niby wygraliśmy, ale to nie istotne z powodu zakończenia scenariusza po.... 14.

Dokładnie jak mówi Peterus. Jeżeli w przyszłości ludzie będą musieli się zebrać tak szybko, to wypada przynajmniej powiedzieć to od razu, żeby można było coś wykombinować, a tak cały scenariusz ch.. (sorki) strzelił.

Medycy. Wystarczyło to, co kiedyś było stosowane. Każdy ma bandaże policzone i medyk rannego takim obwiązuje a potem sobie policzy ile zużył i się punkty odejmie.

Punkty w budynkach. Tak samo jak zauważył już Peterus wczoraj. Wystarczyło fizycznie położyć jakieś trofea, no, ale musimy się uczyć na błędach Smile

.

Ogólnie scenariusz jak dla mnie jest bomba Smile

. Daje niesamowite możliwości.
Wykonanie z mapkami, punktami świetne. Dla upartego nawet ludzie nie znający terenu potrafili określić, w którym punkcie się znajdują Smile

.

Zawiodły:
- frekwencja
- morale
- nie znajomość zasad/scenariusza (zasady wbrew pozorom nie były wielce skomplikowane, wystarczyło przeczytać (i słuchać) uważnie i jakoś u nas nie było wielkich problemów (przykładowo czy zasada - "postrzał-> ranny->siad na ziemi", dobicie(klepnięcie)->trup - jest skomplikowana? wg mnie nie, a słyszałem, że niektórzy mieli z tym problem Wink

).

Inne sprawy:
Używanie czerwonych szmat.
Nie zdejmowanie gogli/ okularów.
Jest taki wybór okularów i gogli, że każdy znajdzie coś wygodnego, co mu nie będzie przeszkadzać na nosie.

Dzięki Peterus za zabawę Smile

. Mi (i mam nadzieję, że nie tylko mi) się naprawdę podobało pomimo takiego zakończenia.

EDIT: Dziękuję też koledze, który specjalnie przyszedł po nas, gdy czekaliśmy w punkcie R na atak, za powiadomienie nas jak sprawy wyglądają Smile

.