15.06.08 Kabul - Prace "okopowe" + może strzelanie

Gdzie ten kabul bo w terenach nie znalazłem?

U mnie staje to pod wielkim znakiem zapytania bo możliwe, że jadę w góry (pewnie pogram sobie z tamtejszą ekipą). Jutro lub w piątek podam dokładniejsze informacje.

Zarazza daj znać czy chcesz opony...

Ja tez odpadam, kuzyn z anglii przyjechal i sobota to jedyny dzien kiedy moge sobie z nim popic Smile

1.Dojazd był opisany w tym temacie:
http://www.asggliwice.fora.pl/strzelanki,1/plansza-op-merkury-11-11-2007-kabul-8-00,1295.html

2.Każdy materiał się przyda ale ja nie dam rady wszystkiego dostarczyć

3. Mogę załatwić jakiś samochód dostawczy i zabrać po kilka osób i przy okazji doładować się jakimiś towarami, ale trzeba będzie siedzieć na pace.

Proszę o informację kogo mam zabrać. Jeśli w ogóle bo widzę że zapał was opuścił Sad

Ocet mogę do Ciebie podjechać tylko gdzie i na którą (PW) to dopasuję trasę do innych.

I jeszcze jedno jeśli osoby które się deklarowały nie mają zamiaru przyjechać to dajcie też znać, ja i tak coś będę robił ale nie będę się oglądał na innych.

Ze względu na WIELKI odzew proponuję sobie odpuścić i zacząć prace na początku wakacji. Very Happy

Mnie nie będzie.

ja niestety jutro dopiero bede wiedzial czy jade czy nie
wiec wstepnie mozecie jednak mnie nie liczyc bo mam tak 50% pewnosci czyli albo pojade albo nie

Ja nadal chętny, liczę że grupa kilku osób się znajdzie żeby przygotować poligon. Pozdrawiam!

Rowniez moge zaoferowac swoja pomoc chetnie zkozystam z podwozki bo drogi nie znam.....

Ps.Jak ktos bedzie jechał autem z centrum Gliwic i bedzie miał wolne miejsce to prosze o kontak na gg 7248169

Dobra spotykamy się na godz 9 00 ale głównie by postrzelać.

Zobaczymy co można by zrobić i gdzie i następnym razem "do pracy"

No ja sie pisze wstępnie i na strzelanie i na robotę hahah a mam takie 2 pytania ile osób będzie mnie więcej i czy ktoś zabrał by mnie z Gliwic ??

Będzie ok 10 osób tak max do 12 00, ja do swojego zabieram opony że miejsca nie mam.

Niestety, dopiero przed chwilą wróciłem z imprezy firmowej Sad

.

Spenetrowaliśmy spory kawałek terenu i powstała jedna malutka barykada