W imieniu Grupy Rozpoznawczo Uderzeniowej, mam zaszczyt zaprosić szanowne grono Forumowiczów na udział w scenariuszu, który powstał w moim małym rozumku
Dudzik napisał:
Okazało się że jesteśmy sami, więc postanowiliśmy pojechać trochę dalej i poszukać jakichś maniaków. Niestety nikogo nie znaleźliśmy, po organizatorach ani śladu.
No księżniczka w różowej kiecce
A tak serio to najpierw było trochę szukania "gdzie ta strzelanka" ale nasze dzielne Rosomaki dały radę i nieoczekiwanie znaleźliśmy bramę z tabliczką "skarzenie mikrobiologiczne" (czy jakoś tak) , resztę opisał Dudzik.
Dzięki za fajną strzelankę
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach