Poligon w Gliwicach - co z nim?

Gość

Modny ostatnio temat; ale nie ma się czemu dziwić; bo terenów nam ubywa w zastraszającym tempie. Najpierw Radary; teraz ERG; aż boję się pomyśleć która miejscówka będzie następna... Na dzień dzisiejszy pozostała nam "Ruda" i tereny w Pyskowicach D-Teamu.

To też ciekawi mnie; czy ktoś się orientuje; jak obecnie wygląda sprawa z poligonem Gliwickim? Wiem z relacji kolegów iż regularnie odbywają się tam rozgrywki paintballowe. To też; może jest jakaś nikła szansa że i nam by się udało tam znów wkręcić?

Rozgrywki paintballowe są uzgadniane z wojskiem, i jest im za to płacone. Niestety, ale teraz budują się tam jakieś super-mega-pro wypaśne budynki szkoleniowe i wojsko raczej goni z terenu ... Aczkolwiek [o] można się przejechać i popytać ;>

Już kiedyś to pisałem, ale powtórzyć nie zaszkodzi.
Poligon na Ostropie jest otwarty dla każdego... kto posiada pozwolenie dowódcy. Więc wystarczy podanie do kancelarii jawnej, "załącznik", rozmowa "kwalifikacyjna" itd.
Z tego co mi wiadomo paintballiści mają długoletnią umowę i płacą za korzystanie, a odkąd zmienił się dowódca nawet MUTT (który też korzysta z poligonu od "n" lat) musi każdorazowo przed wejściem zgłaszać się o pozwolenie.
My zrezygnowalismy, bo skórka nie warta jest wyprawki i mamy swoje miejsca, gdzie spotykamy się kiedy chcemy i nikogo nie musimy się pytać.
Jeżeli komuś ze środowiska chce się załatwić pozwolenie i bierze na siebie odpowiedzialność za osoby, które do zasad stosować się nie będą (a będą takie, ponieważ na poligonie nagminnie pojawiają się osoby, nie pytające o zgodę i nie zgłaszające swojej obecności - airsoftowcy-bliżej-nieokreśleni, grzybiarze, amatorzy jazdy off-road itp.) to ja bardzo chętnie czasem pojawie się na jakiejś imprezie tam organizowanej.