Jak zaczeliscie zabawe z ASG... ?

Piszcie wszyscy jak to sie stało ze tak kochacie asg i w jakis sposob to sie stalo waszym hobby no i oczywiscie od czego sie zaczelo....

Ja sam napisze ze u mnie sie zaczelo od mojego dobrego kumpla Kikuta =) on mi pokazal pierwszego P99 =D a potem Rzodkiew tez mial chyba SIGA i wkoncu ja kupilem GLOCKA =). A ASG pokochalem od samego poczatku bo jestem milosnikiem broni.... pozatym co w tym wszystkim lubie to spotkania grupowe i wymiana roznych informacji na temat wlasnie ASG i Broni i oczywiscie sama wymiana kulek BB's =).Jednym slowem jeden z najlepszych sportow Smile

EXTREMALNYCH

Ja zaczełem jakieś 4 lata temu zaczeło się od mojego kumpla Magika który miał Deser Eagle, spodobało mi się i na moje urodziny kumple kupili mi P99 potem to już leciało z górki... Coraz to lepsze bronie coraz większe strzelanki w gronie scisłym potem nieliczne wypady na Gliwickie a potem zaczeło się na poważnie... Teraz kocham ten sport i wydaje każdy zasrany grosz na ten sport który czyni z nas wybrańców krutym przyszło stawać twarzą w twarz z najlepszym sportem świata. Smile

Krulik ujął wszystko co chciałem powiedziec Very Happy

Ja zaczołem przez mojego ojca i kumpli. Tatuś kupował kiedyś gazetę Mens & Health, gdzie to opisali właśnie ASG itp. i od razu nam się spodobało bo zawsze lubiliśmy militaria (rodzinne harcerstwo itp.), ale w gazecie pokazano bronie b. drogie z G&G ew. CA. Gdy przypadkiem wbilem kiedys na allegro to znalazlem dosc tanie bronie i popelnilem grzech zamawiając odpokutowałem i kupilem m16 allegro niezla byla potem kilka porazek a teraz sie to krensi jak GB :]

Zamiłowanie do militariów miałem od urodzenia i zawsze marzyłem żeby tak móc powalczyć jak żołnierz, kompletowałem sprzęt i umundurowanie i w końcu w kokotku roku pańskiego bodajże 2004 krulik podczas jednej z dość dłuuuuuugich wycieczek opowiadał o ASG-po powrocie z kokotka z małą pomocą taty który też mnie do tego namówił wydałem całą kase z urodzin na MP5SD3 z UHC (chyba, dokładnie nie pamiętam) i były to strzelanki w małym gronie, po 2 miesiącach na rok to umilkło. Pojechałem znowu do kokotka gdzie AS jużbył dużo bardziej popularny i znów sie napaliłem-z kumplami z klasy zaczeliśmy się w to bawić aż w końcu zaczeły się wyjazdy na różne strzelanki (najpierw Mikulczyce i NTS team a potem Gliwice). Teraz kocham ten sport do tego stopnia że każde ciężko zarobione pieniądze wydaje choćby na kulki, czy jakiś fragment sprzętu który stworzy kiedyś całośc Smile

Czego minusem jest choćby to że nie mam na paliwo do skutera :/ nie mam na bilety :/ nie mam na rachunki za komórke i opłaty allegro :/

No a u mnie się zaczęło od tego że dostałem głupawki i zacząłem licytować co popadnie na allegro Smile

Zalicytowałem w jakiejś zbiorowej licytacji jakiegoś taniego shotgunika dla jaj Razz

Oprócz tego wpadła mi bardzo tania bluza wojskowa Smile

Z tych wszystkich aukcji nie przelicytowali mnie tylko na tej od bluzy (21 zł za ABDU Smile

) Ale zapamiętałem że jest na allegro taki dział jak ASG.
No i jak zwykle chciałem się czegoś więcej dowiedzieć, zagooglowałem i wypadło na WMASG.PL.
Tam przeczytałem wszystko co tylko było do przeczytania, kumple na kwaterze uczyli się do egzaminów a ja czytałem Smile

No i zacząłem się zastanawiać ..... z kim by tu szło się postrzelać ?? Patrzę na GG a tam Chomik ma jakiś opis o paintball'u hmm tak sobie myślę „dość często chodzi na tego paintball'a” więc zagaduje i okazało się że nie chodził na żaden paintball tylko na ASG Razz

Wybrałem guna chce zamawiać i .... i się skończyły te guny co chciałem Sad

Po około miesiącu straciłem cierpliwość i zamówiłem co innego jak się potem okazało lepszego :p Mojego shotguna longa od DE Razz

Pojechałem z Chomikiem do lasku i po pierwszej strzelance pozostał niedosyt, takie strzelanie we 2 jest do niczego, więc znów net poszedł w ruch.
Tydzień później zabrałem Chomika na pierwszą dużą strzelankę na ERG'u Smile

Tak to się mniej więcej zaczęło, a wraz z tym kolejne zakupy Smile

jak widze historyjki kazdy ma prawie podobne =) albo net albo kumpel =) u mnie byla tez taka akcja jak u Kamila ze przez rok AS mi zaginol wogole mnie nie interowal sprzedalem wtedy glocka i bylo spokojnie do momentu kiedys znow sie nie zaczolem przygladac stronkom z ASG... Smile

no i wtedy to juz kupowalem jak leci m83, mp5a5, mp5a5 , socom. I znow nawiaze do Kamila tez moje ciezko zarobione pieniazki przelewam na ten sport....!!.

dawno... dawno... DAWNO temu... ze juz najstarsi gorale nie pamietaja.... Alien jako maly bajtel biegal z patyczkami powykrzywianymi w ksztalt strzelb itp i krzyczal "PIF PAF"... potem na koloni wszyscy kupowali "KingCobry" i to bylo moje pierwsze zetkniecie z ASG... potem kumpel (ktory juz niestety nie grywa w ten sport) zbral mnie na dosc ekstremalny wypad - strzelnice i wieze straznicza pod oknami strozowki na poligonie gliwickim Wink

Nastepnie zawiazalismy kontakt z pomniejszymi grupami i tak powstala grupa "Psy Wojny". Dlugo sie tak strzelalismy, dajac w sumie poczatek ASGGliwice Smile

Potem wspolpraca z grupami takimi jak FCSF itp i jakos sie rozwijalo... ale fisia na tym punkcie mialem ogolnie od zawsze Smile

Pozdrawiam

Kamil napisał:

z kumplami z klasy zaczeliśmy się w to bawić aż w końcu zaczeły się wyjazdy na różne strzelanki (najpierw Mikulczyce i NTS team a potem Gliwice).

Z tej grupy zostałem tylko ja i Kamil Twisted Evil

reszta (od tego momentu) tak jak wspomniany kolega Very Happy

Moja zabawa w ASG również rozpoczeła się z KingCobr'ą w łapce i z kolegami z wioski biegaliśmy po zniszczonym Hangarze w Pławniowicach puźniej cała zabawa ucichła następna styczność z ASG nastąpiła w ZSZ w Gliwicach kiedy to Pan Mario zaczoł mi opowiadać o Strzelankach. Oczywiście militariami interesowałem sie od małego chyba jak każdy chłopak. Moją pierwszą bronią był Colt M1911 A1 którego posiadam po dziś dzień. Na początku powarznej zabawy z AirSoftem zaczynałem w ekipie Łowców z Gliwic z którą ciągle utrzymuje kontakt z którą ćwicze i trenuje rużne taktyki.

Jakoś 8 lat temu kumpel w klasie bawił się H&K P7, jakiś firmowy (nie wiem skąd on to wytrzasnął). Po pół roku inny się zaraził i kupił sobie H&K USP [UHC] (i też nie wiem skąd replike wytrzasnął Razz

), odkupiłem od niego za 50 zł. Byłem mały i głupi, nie dbałem o niego i go po prostu rozwaliłem. Pograłem jakiś czas King Cobrami i innymi wynalazkami, a rok później kupiłem sobie Sig Sauera P228 [HFC] (obecnie p229 ale w sumie główne flaki właśnie z tego P228), . Grałem sporadycznie z paroma kumplami po drugiej stronie poligonu, a w tym czasie po drugiej stronie rozwijało się prawdziwsze ASG (a ja nie wiedziałem ;( ). W koncu 4 lata temu dorwałem net i po chyba pół roku znalazłem ASG.pl. Zarejestrowałem się, po czym od razu zaprosił mnie na większe strzelanie Zitar i można powiedzieć, że dopiero to było oficjalne spaczenie umysłu na rzecz ASG. Polatałem w "Psach" troche, potem długo jako niezrzeszony .. i tyle tej super urzekającej historii (ps. mnie ona też urzekła Razz

).

Oj Redziu Redziu, za dużo wódki to H&K USP było z UHC Wink

MOD: Edit: odpowiedź Reda - UPS Laughing

.

mnie jakieś 4 lata temu wkręcił Alien w ASG no i biegom do dzisioj po poligonie Razz

Mario wyczerpujaca wypowiedz... =P

A co ja bede pisał.nie ma praktycznie osoby która by mnie nie znala na poligonie:P jedni z tej złej strony a drudzy z tej lepszej. Razz