Bilans strat sponsorowanych przez AS

Dziś do główki wpadł mi pomysł założenia tematu w którym pisalibyśmy
jakie są wasze stary ufundowane przez Airsoft.
Prosił bym by nie podawać kosztów chyba ze już trzeba ale wypisać jakie były szkody.
Zaznaczam że wypisane mają być SZKODY a nie specjalne wydatki.

Jak na chwile obecną moje szkody to:
- zrąbana Beretta UHC,
- niezliczona ilość wysypanych kulek przy ładowaniu,
- kilkadziesiąt zniszczonych płyt typu „Pani Domu”,
- 3 rysy na telewizorze Philips,
- dziury w ścianie koło płyt grzewczych,
- blizna na nodze po rozbici butelki kolanem ( a mamusia mówiła weź nakolanniki),
- kolejna blizna na łydce zrobiona w celu sprawdzenia mocy nowiusieńkiego Xm’a,
- zniszczone kilka ładnych modeli,
- kilka bombek na choince (no nie mogłem się oprzeć)
- nie mam psychiki od czasu rozpoczęcia zabawy w ten sport
- blizna na czole po infekcji po ugryzieniu komara na „Krwawych Nocach”
- jeden związek z powodu „ ... albo ja albo całe to twoje strzelanie... „ ( nie miała szans)

No i to chyba wszystko jak sobie przypomnę to jeszcze dopisze Very Happy

1. Dziury w tapecie,,, (pod tapetą był steropian - nie wiedziałem) - do dziś mnie za to gnoją
2. Odstrzelony 3 centymetrowy kawałek plastikowego (drogiego) okna. Przypadek.

Ogólnie nie polecam tego typu zabaw w domu Laughing

.

Ps. Kumpel kiedyś strzlał do brata (we własnym mieszkaniu) , nie trafił i wybił gustownie szybę.

Edit 1. Tarcza papierowa przed ścianą (czasem każdemu zdarza się nie myśleć Razz

)
Edit 2. Strzelanie przez lekko uchylone okno pod kontem (zapominając, że lufa jest parę cm niżej niż muszka... <sciana> )

-dziury w ścianie
-rozbita skarbonka
-spłoszona krowa sąsiadki
-blizna na nodze z gazu po syfonie z beretty
-blizna na nodze od serii z AEGa około 500 fpsów
-niezliczone ilości kulek na podłodze w pokoju
-podobnie jak u Kaczora stracona kobieta...
-a po za tym to koty i psy jak mnie widzą w moro to na mnie szczekają Sad

(żeby nie było koty uciekają nie szczekają Razz

)

Hehe ten syfon beretty to moja zasługa:)

Dziury w ścianie od beretty przy włączniku światła w kuchni (ktoś chciał włączyć światło jak mnie nie było Laughing

)
Poniszczona antena (talerz) - odpadła farba

-Wgłębienia w antenie (talerz), przez co teraz jest zły odbiór niektórych kanałów
-pęknięcie szyby w drzwiach
-pełno kulek w domu

Straty moralne wywołane chińską zabawką Razz

1. Rozbita szyba na klatce.
2. Stłuczone 3 kieliszki ( nudziło mi się ).
3. Wymieniony 3 razy włącznik światła.
4. Dziury w ścianie ( jeszcze gdy były pod spodem ocieplone styropianem.
5. Ślady na starym kineskopie od monitora.
6. Jak się postaram to za szafą już pól roku leży jakieś 3 tyś. kulek
7. Zbity klosz od lampy i kilka żarówek...
8. No jak się strzelałem to trochę kumpli zaniedbałem, ale już tak nie będzie
9. To szkoda na rzecz mojej siostry BARDZO DUŻO plakatów tOKIO hOTEL ostrzelanych po tych szpetnych ryjach Smile

.

Ja tylko nie rozumiem u was jednego, jak można strzelać w domu? IMO to jest takie troszke mało rozsądne, żeby nie powiedzieć gÓpie
No a coś takiego jak utrata dziewczyny przez to że raz/dwa razy w tygodniu sie jedzie strelać też jest dla mnie czarną magią

hmmmm Dostałeś nową broń, siedzisz, trzymasz ją w ręce i cieszysz się jak małe dziecko, a ta bombka/wazon wisi/stoi w takim miejscu, że aż prosi się aby strzelić i przetestować nową broń Very Happy

Tak to mniej więcej można wytłumaczyć.

to ja hmmm
-dziury w firance
-rozwalone płyty Razz

-rozwalona butelka od piwa (pusta Very Happy

)
-kilka śladów na nodze (musiałem sprawdzić czy to nie zabawka z odpustu Smile

)
-i naj gorsze przedziurawiona poduszka do spania Sad

i to wszystko z takiej niepozornej plujki, jaką dysponuje Very Happy

1.Sporo płyt
2rozwalony kant mebli po strzale z m16
3.Rozwalone pudełko i gwarancja z radia samochodowego
4.pekniety opiekacz do kanapek(nie wiedziałem ze jest w pudełku:P)
5.Kulki wszedzie leża
6.popekane oparcia z łóżka
7.pełno siniaków
8.Blizna na palcu od aega Kikuta

ja zapomniałem dodać że babcia mnie chyba wydziedziczy bo wyzywa mnie od nazistów, terrorystów i wszystkich najgorszych Razz

To tak jak mnie Smile

jestem dla niej najgorszym przestępcą co demoralizuje inne osoby(AS oczywicie) Smile

U mnie:
-podziurawiona framuga okna dachowego(nie trafiłem przez okno, a nowy karabin trzeba było wytestować Smile

)
-dziury w scianach Shocked

-kilka bezsensownych zakupów
-setki pogubionych kulek
-pęknięty panel na suficie w łazience(to był przypadek)
-wgniecenie na metalowym daszku lampy ogrodowej

Te niezapomniane wrażenia jakie daje nam airsoft i zrzędzenie babci: bezcenne.

HoaH Exclamation

marek napisał:

Ja tylko nie rozumiem u was jednego, jak można strzelać w domu? IMO to jest takie troszke mało rozsądne, żeby nie powiedzieć gÓpie
No a coś takiego jak utrata dziewczyny przez to że raz/dwa razy w tygodniu sie jedzie strelać też jest dla mnie czarną magią

Zgadzam się z markiem Razz

Ja jak dostawałem guny to szedlem do lasu i tam strzelalem Very Happy

oczywisice kilka płyt CD poszło Very Happy

a odkad mam AEGa to klika szklanych butelek Very Happy

[ do lasu mam okolo 100m Very Happy

] A jak mi sie nie chcialo isc do lasu to strzelalem z okna/balkonu Twisted Evil