AUTOSTOP 3

[link widoczny dla zalogowanych] <- uważajcie ile i w co gracie Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=Z4Y4keqTV6w

Koleś zabija śmiechem!

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] <- omfg, ale koleś ma gadane <rotfl> Very Happy

Z początku nudnawo, ale warto poczekać tak do połowy Very Happy

http://www.youtube.com/watch?v=cSR_MVeZxZQ najlepiej opowiedziany dowcip jaki widzialem a sporo juz ich widzialem Smile

http://www.youtube.com/watch?v=KoIBOx5oWVo&mode=related&search
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamiętacie dzień z życia licealisty? Tutaj macie drugą część. "Piątek II"

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Podejrzenia o komunikacyjny kidnaping pojawiły się po tym, gdy internet obiegły wyjątkowe zdjęcia. Miejski Ikarus stoi tuż obok fontanny Neptuna na gliwickim rynku, jakby właśnie wysadzał pasażerów na kolejnym przystanku. Niecodzienny widok obserwuje tłum gapiów.

Na internetowych forach mieszkańcy miasta na różne sposoby próbowali dociec, co się właściwie stało. Dużą popularność zyskała teoria o porywaczach, którzy w ten sposób bawią się z policją w kotka i myszkę. - Autobus pod ratuszem? Nie, to niemożliwe. Są zdjęcia? Może jakiś fotomontaż? - kręci głową z niedowierzaniem Marek Słomski z gliwickiej policji. Dopiero po kilkunastu minutach wraca z odpowiedzią: - Rzeczywiście, w piątkowy wieczór mieliśmy takie zdarzenie.

Okazało się jednak, że to nie było porwanie autobusu. Kierowca PKM-u pomylił drogę i potem przez kilkanaście minut bezskutecznie manewrował po płycie rynku. Samodzielnie jeździł dopiero od tygodnia.

- Na dodatek jest z Bytomia, nie zna dobrze Gliwic. Kiedy spytał o kierunek na Trynek, ludzie zrozumieli, że chodzi o rynek, i wskazali mu drogę pod ratusz - tłumaczy Henryk Szary, prezes gliwickiego przedsiębiorstwa autobusowego.

Niedoświadczony szofer wzbudził sensację wśród zdumionych gliwiczan wypoczywających tego dnia w kawiarniach i pubach przy rynku. Najpierw wypuścił pasażerów, następnie niezrażony próbował objechać dookoła cały rynek. Największą przeszkodą okazała się fontanna Neptuna, którą lekko poobijał w czasie manewrów. Policjanci tylko pouczyli pechowego kierowcę.

Pracy nie straci. - Wymyślimy jakąś inną karę - mówi prezes Szary.

Wysłany: Czw 1:11, 01 Mar 2007

[link widoczny dla zalogowanych] mozecie powiedziec ze sie nie znam ale czy mi sie wydaje czy opis przedmiotu to totalna bzdura??

Wysłany: Czw 1:38, 01 Mar 2007

Niestety takich przedmiotów z takimi opisami jest masa (wystarczy na cały oddzielny temat) i nic na to nie możemy niestety poradzić Sad

.

A teraz przypomne bardzo stary kawał wymyślony przez maniaka, którego niestety ksywki nie pamiętam za co bardzo przepraszam.

"O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do
sąsiedniego pokoju. Tłuczkiem do mięsa roztrzaskała kolimator, połamała kolbę i body tasakiem, swoimi pantoflami podeptała nowiutkie gogle. Smętne resztki gearboxa wyrzuciła
przez okno, a gaziaka utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do
ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic
nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały
wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła... Do końca życia
pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny... "

Wysłany: Wto 19:04, 06 Mar 2007

http://www.youtube.com/watch?v=O5FuXyvbyL4

*uwaga występuje wulgaryzm Smile

*

Wysłany: Wto 20:06, 06 Mar 2007

Nagłówek warunków i trybów rekrutacji na politechnike
[link widoczny dla zalogowanych]
n/c ^^

Wysłany: Śro 23:05, 07 Mar 2007

Marek coś dla Ciebie -> [link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 23:29, 07 Mar 2007

Widze że to jakaś zasada chyba jest ^^